Dzisiaj post, który przyda się każdej kobiecie - przed lub w trakcie przygotowań ślubnych. Pokażę Wam jak nie zdenerwować swojej świadkowej.
♥ Zapytaj ją o bycie świadkową w uroczy sposób
Bądź bardziej oryginalna niż: "a no właśnie, a ty jesteś świadkową!". Nawet zwykła kartka z napisem: "Zostaniesz moją świadkową?" zdziała cuda.
♥ Jeśli chcesz, aby Twoja świadkowa "wpasowała się" w motyw przewodni
To od razu jej o tym powiedz. Wyobraź sobie, że Twoja świadkowa zobaczyła piękną sukienkę w sklepie i wydała na nią fortunę, a Ty jej nagle mówisz, że sukienki miały być miętowe, a nie pomarańczowe...
♥ Zaproszenie świadkowej bez osoby towarzyszącej
Mam nadzieję, że żadna z Was na taki pomysł nie wpadła, ale jeśli tak to koniecznie zapomnijcie o tym szalonym pomyśle! Twoja świadkowa bez względu na to jaką pełni rolę na ślubie jest nadal Twoim gościem i nawet jeśli jest singlem to musi otrzymać zaproszenie wraz z osobą towarzyszącą.
♥ Miej dla niej czas i rozmawiajcie również o niej
♥ Nie angażuj się w przygotowania wieczoru panieńskiego
♥ Dziękuj za wszystko za każdym razem
♥ Nie czekaj na ostatnią chwilę z prezentem dla niej
Niech będzie zaskoczona, ale nie czekaj na ostatnią minutę wesela, kiedy już nikogo nie będzie. Jest jedną z najważniejszych osób na ślubie, więc pokaż jej też to.
♥ Zabiegi pielęgnacyjne planujcie razem
Pamiętaj, że ona też chce być piękna w Twoim dniu, więc jeśli będziesz planowała fryzjera, spa, makijażystkę czy pedicure koniecznie spytaj swoją świadkową czy nie wybierze się razem z Tobą.
♥ Pamiętaj o niej również po weselu!
To, że jesteś teraz mężatką nie oznacza, że znikasz z tego świata. Dbaj o kontakt i jeśli nie masz czasu się spotykać to przynajmniej zadzwoń.
*******
Osobiste przeżycia: Moja koleżanka planowała ślub w niecałe 2 miesiące, ponieważ "wpadła". Wybrała na świadkową osobę, która mieszkała 100 km od niej i nie mogła jej w niczym pomóc. Więc koleżanka bez zapytania zaczęła mi "wciskać" jej obowiązki. Dla mnie nie było to zbyt komfortowe, ponieważ byłam w trakcie końca studiów i miałam mnóstwo nauki. Niestety nie dała mi żyć. Telefony były CO GODZINĘ. Wkręciła mnie w organizację wieczoru panieńskiego i każdy detal ze mną omawiała. Nie usłyszałam nawet dziękuje, a na ślubie zrobiła mi wielką nazłość. Posadziła mnie samą (bez mojego chłopaka) w kącie między swoją ciotką i ludźmi, których nie znałam. Później komentowała mój ubiór, makijaż itd. A tydzień po weselu powiedziała mi, że miałam jej dać pieniądze, a nie jakiś marny prezent...
historia jak z horroru, normalnie tragedia, to nie człowiek lecz osoba zadufana w sobie , egoistka;/
OdpowiedzUsuńAhhhh koleżanki... :):)
UsuńPanna młoda jak z horroru! Skąd tacy ludzie się w ogóle biorą?
UsuńChyba z kosmosu;)
UsuńNie wiem jak można zapomnieć o świadkowej - osobie, którą się wyznaczyło do tak ważnej roli. Nie wolno się przejmować wszystkim na zapas, podzielić obowiązki między osoby, którym ufamy. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
OdpowiedzUsuńŚwiadkowa to przede wszystkim osoba, która jest bliska naszemu sercu, a nie osoba, która wykona za nas całą robotę
UsuńCo to za panna młoda? Jakaś masakra w ogóle. Chyba nie myśli co mówi i co robi..
OdpowiedzUsuńZdarzają się i takie przypadki:)
Usuń